Montag, 8. August 2022
Die Probe
Wie bei der letzten Tour haben wir heute eine Probefahrt gemacht, um zu überprüfen, ob wir die notwendige Fitness haben, um die Strapazen einer so langen und vieltägigen Radfahrt von hier bis Polen durchzustehen.

Als Terrain hatte ich den Westerwald, ein Mittelgebirge in unsrer Nähe vorgeschlagen. Auch wenn dessen höchste Erhebungen meist nur knapp die 600 Meter überschreiten, gibt es dort ziemlich steile und fordernde Fahrradstrecken. Etwas leichter ist allerdings der Ulmtalradweg zu fahren, denn er ist auf einer ehemaligen Bahnstrecke entlang des Ulmbaches errichtet und seine Steigung ist demgemäß moderat, aber stetig und überschreitet selten 7 Prozent.

Dabei hatten wir Georgs und meine Ehefrau, allerdings nutzten die beiden Pedelecs und hatten demnach einen gewaltigen Konditionsvorteil, den sie aber netterweise nicht ausnutzten.

Mit unsren PKW fuhren wir bis zum Ort Biskirchen an der Lahn und pedalierten gemütlich los. Die Strecke führt landschaftlich sehr schön über dichte Wälder vorbei an steilen Schluchten, über ehemalige Bahnbrücken vorbei an Basaltsäulen und aufgelassenen Bahnstationen bis zum kleinen Dorf Ulm, wo neben dem Blick auf den Ort auch ein Denkmal für Erwin Piscator zu sehen ist, der ein berühmter Theaterregisseur der Weimarer Republik war. Er hat sogar mit Bert Brecht zusammengearbeitet und stammt aus diesem Örtchen.




Sehr sehenswert ist auch der Skulpturenpark von Siegfried Fietz direkt an der Strecke. Der Künstler ist ebenfalls sehr berühmt und auch als Sänger und Komponist bekannt.





Man sieht also, dass man außer Radfahren auch noch genügend Interessantes vorhanden ist, z.B. auch der Ulmtalstausee und Infotafeln zum Bergbau in der Region.


Irgendwann wird die Strecke etwas steiler und fordernder und wir erreichten die Baumgrenze und pedalierten schließlich auf der Höhe des Westerwalds, bis wir eine der höheren Erhebungen, den Knoten (605 Meter) erreichten. Der Berg macht seinem Namen alle Ehre, denn dort treffen sich einige verschiedene (Rad)wege und große Windmühlen erzeugen alternative Energie.



Von dort sind es nur wenige Kilometer zum Krombachstausee, wo es einen Campingplatz und ein ganz ordentliches italienisches Restaurant gibt.

Dort aßen wir zu Mittag, fuhren anschließend zurück zum Knoten und von dort in einer rasanten und landschaftlich sehr schönen Abfahrt über den Kallenbachradweg, der durch das westliche Nachbartal des Ulmbaches fließt, zurück zur Lahn. Kurz bevor wir dort wieder unsre Autos erreichten, machten wir noch eine kurze Trinkpause am Trinkbrunnen der Karlssprudelquelle, wo man das leicht kohlensäurehaltige Wasser umsonst zapfen und probieren kann.




Und das Resümee:
Heute haben wir nur 50 Kilometer zurückgelegt. Das ist lediglich etwa die Hälfte dessen, was wir im September täglich für 9 Tage schaffen wollen. Dafür haben wir aber 700 Höhenmeter geradelt und das kommt schon ziemlich an die tägliche Dosis heran, die wir dann haben werden.
Ich selbst fühle mich nicht so fit wie vor drei Jahren. Es gibt da aus verschiedenen Gründen einigen Trainingsrückstand bei mir. Aber ich will es versuchen und hoffe, dass ich es irgendwie hinkriege.

Wenn man auf diesen Link klickt, kann man eine Animation unsrer heutigen Tour sehen:
https://www.relive.cc/view/vrqDAnmdVLv

 
Test

Podobnie jak w przypadku ostatniej wycieczki, zrobiliśmy dziś jazdę próbną, aby sprawdzić, czy mamy odpowiednią kondycję, aby wytrzymać rygory tak długiej i wielodniowej podróży rowerowej stąd do Polski.

Zaproponowałem Westerwald, niskie pasmo górskie w pobliżu nas, jako teren. Mimo, że jego najwyższe wzniesienia to zazwyczaj niewiele ponad 600 metrów, znajdują się tam dość strome i wymagające trasy rowerowe. Ulmtalradweg jest jednak nieco łatwiejsza do pokonania, ponieważ zbudowana jest na dawnej linii kolejowej wzdłuż rzeki Ulmbach, a jej nachylenie jest odpowiednio umiarkowane, ale stałe i rzadko przekracza 7 procent.

Był z nami Georg i moja żona, ale oboje korzystali z pedeleków, a więc mieli ogromną przewagę kondycyjną, której byli uprzejmi nie wykorzystać.

Pojechaliśmy samochodami do miasteczka Biskirchen nad Lahnem i pedałowaliśmy w spokojnym tempie. Trasa jest bardzo malownicza, prowadzi przez gęste lasy obok stromych wąwozów, przez dawne mosty kolejowe obok bazaltowych kolumn i opuszczonych stacji kolejowych do małej miejscowości Ulm, gdzie oprócz widoku na miasto znajduje się również pomnik Erwina Piscatora, który był słynnym reżyserem teatralnym Republiki Weimarskiej. Pracował nawet z Bertem Brechtem i pochodził z tej małej wioski.

Warto również zobaczyć park rzeźb Siegfrieda Fietza znajdujący się bezpośrednio przy trasie. Artysta jest również bardzo sławny i znany jako piosenkarz i kompozytor.

Widać więc, że poza jazdą na rowerze jest tu wystarczająco dużo ciekawych rzeczy do zrobienia, np. także zbiornik Ulmtal i tablice informacyjne o górnictwie w regionie.

W pewnym momencie trasa staje się nieco bardziej stroma i wymagająca, a my dotarliśmy do linii drzew i ostatecznie pedałowaliśmy na poziomie Westerwaldu, aż dotarliśmy do jednego z wyższych wzniesień - Knoten (605 metrów). Góra spełnia swoją nazwę, ponieważ spotyka się tam kilka różnych ścieżek (rowerowych), a duże wiatraki generują alternatywną energię.

Stąd już tylko kilka kilometrów do Krombachstausee, gdzie znajduje się pole namiotowe i całkiem przyzwoita włoska restauracja.

Zjedliśmy tam obiad, po czym pojechaliśmy z powrotem do węzła, a stamtąd szybkim i bardzo widokowym zjazdem wzdłuż Kallenbachradweg, która płynie przez sąsiadującą z nami od zachodu dolinę Ulmbach, z powrotem do Lahn. Tuż przed ponownym dotarciem do naszych samochodów zrobiliśmy sobie krótką przerwę przy fontannie do picia Karlssprudelquelle, gdzie można za darmo się i skosztować lekko gazowanej wody.

I podsumowanie:
Dziś pokonaliśmy tylko 50 kilometrów. To tylko około połowy tego, co chcemy robić codziennie przez 9 dni we wrześniu. Ale przejechaliśmy na rowerze 700 metrów wysokości i to jest całkiem blisko dziennej dawki, którą będziemy mieli wtedy.
Ja sam nie czuję się tak sprawny jak trzy lata temu. Z różnych względów mam trochę zaległości w treningach. Ale chcę spróbować i mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę.

Jeśli klikniesz w ten link, możesz zobaczyć animację naszej dzisiejszej wycieczki:
https://www.relive.cc/view/vrqDAnmdVLv
Przetłumaczono za pomocą www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)

... link (0 Kommentare)   ... comment